Droginia - Osieczany - Łęki - Droginia
Niedziela, 8 sierpnia 2010
· Komentarze(1)
Kategoria 10>km
Najpierw zjechaliśmy ze ściany płaczu i pojechaliśmy sprawdzić poziom wody w Rabie - był OK. Następnie do sklepu w Drogini i do sklepu w Osieczanach.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na rozległy obszar Hotelu pod Dębami.
Wróciliśmy do Drogini i zaczęliśmy podjazd pod już nie ścianę płaczu tylko zwykłą górkę, ponieważ wyjechałem pod nią już 3 razy. Na przełęczy odpoczynek i znowu następny podjazd pod dom 10-16%, który też zaliczyłem. Tatuś znowu był ze mnie dumny.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na rozległy obszar Hotelu pod Dębami.
Wróciliśmy do Drogini i zaczęliśmy podjazd pod już nie ścianę płaczu tylko zwykłą górkę, ponieważ wyjechałem pod nią już 3 razy. Na przełęczy odpoczynek i znowu następny podjazd pod dom 10-16%, który też zaliczyłem. Tatuś znowu był ze mnie dumny.