Tyniec

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 30>km
Dziś pojechałem z mamą i tatą do Tyńca.

Pogoda była bardzo wietrzna. Wiało tak bardzo, że w drodze powrotnej 10 km przejechałem w 25 minut, to powyżej mojej średniej.
Trasa zaczęła się od Dąbia Bulwarami Wiślanymi przez tor kajakowy do Tyńca.

Przy torze kajakowym spotkaliśmy kolegę taty - Daniela(bananafrog), przygotowywał się przed sobotnim maratonem, pomimo tego chwilę z nami porozmawiał.

Dziś wycieczka była zdecydowanie krótsza niż w poniedziałek, dlatego nie byłem bardzo zmęczony.

W drodze do Tyńca © robin

Komentarze (3)

Tadziu, mamusia pojawia się na BS często i ma się czym pochwalić:)
Tatuś może się sprężyć, da radę:)

Kajman 21:27 środa, 25 sierpnia 2010

@Kajman - Mamusia za mało jeździ! A tatuś nie miałby czasu na prowadzenie 3 blogów :-)
Pozdrawiam

robin 21:24 środa, 25 sierpnia 2010

Tadziu, zaproś mamę na bikestats bo dzielnie walczy na rowerze i nie powinna być dyskryminowana przez tatę:)

Kajman 20:47 środa, 25 sierpnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa marli

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]