Powrót z Marszowic
Piątek, 17 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria 10>km
Razem z tatą wracaliśmy od babci, pierwszy raz wyjechałem pod górę w Marszowicach - dość stromy podjazd prawie kilometrowy, dzięki motywacji taty dałem radę wyjechać.
Dalej okolicznymi wsiami dojechaliśmy do Nowej Huty.
Dalej okolicznymi wsiami dojechaliśmy do Nowej Huty.