Trzy ogromne podjazdy do domu zmęczyły mnie, bo były w słońcu dlatego na wieczór ja miałem wybrać trasę i wybrałem.
Pojechałem z Tatą do sklepu spożywczego na lody, jednak wybrałem trasę terenową po kamieniach, tam gdzie zawsze chodzimy pieszo i zaraz na początku był ostry zjazd po kamieniach, tato jechał powoli ostrożnie a ja za nim, rozpędziłem się i zahamowałem przeleciałem przez kierownicę i zaryłem się w kamieniach, dobrze, że miałem kask. To było tyle jazdy na dziś.
Bolało, ale ja jestem cały i rower też, wyglądało to groźnie, tato chciał jechać ze mną na prześwietlenie, ale skończyło się na wycieczce samochodem do apteki, która była zamknięta.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.