Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:501.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:38
Średnia prędkość:13.92 km/h
Maksymalna prędkość:33.00 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:21.78 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Powrót z Marszowic

Piątek, 17 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 10>km
Razem z tatą wracaliśmy od babci, pierwszy raz wyjechałem pod górę w Marszowicach - dość stromy podjazd prawie kilometrowy, dzięki motywacji taty dałem radę wyjechać.
Dalej okolicznymi wsiami dojechaliśmy do Nowej Huty.

W Krakowie i poza nim!

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50>km, Integracja
Na ten dzień składają się 3 wyjazdy.
Najpierw rano jak się obudziłem zjadłem śniadanie i okazało się, że taty już nie ma, pojeździłem kilkanaście kółek pod blokiem. Jak wróci będzie zaskoczony moim licznikiem i był!!!
Drugi wyjazd to wycieczka Bobin – Czajęczyce – Koczanów – Biskupice – Łapszów – Włostowice – Koszyce i powrót.
Na tej trasie były dwa podjazdy, tato powiedział, że 7% i 8% ale ten drugi był długi.

Łapszów © robin


Podjazd Łapszów - Włostowice © robin


Podjazd Łapszów - Włostowice #2 © robin


My z tatą w Koszycach © robin


Koszyce - Rynek © robin


Na koniec dnia jazda nad zalew i do Mogiły. I to najdłuższy mój dystans w tym roku.

Z tatą i Przemkiem na Barkę

Czwartek, 9 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 20>km, CITY
Pojechaliśmy z tatą i Przemkiem na Bulwary Wiślane, usiedliśmy na barce, aby ustalić pewne sprawy.
A potem wracaliśmy ul. Floriańską i tunelem pod dworcem.

Na ulicy Floriańskiej tuż przy Bramie F. wykonali taki ciekawy odlew miniatury Starego Miasta.

Plan Starego Miasta © robin


Wawel © robin


Kościół Mariacki © robin


Plan Starego Miasta © robin


A to już tunel rowerowo-pieczy pod dworcem w Krakowie.

Tunel © robin


Tunel rowerowy © robin

Już 2000 km na BS

Środa, 8 czerwca 2011 · Komentarze(6)
Kategoria 20>km, CITY
2000 km to chyba dużo jak na moje 7 lat i 8 miesięcy życia, ale od czegoś trzeba zacząć. Tyle w sumie chciałbym przejechać w tym roku kalendarzowym.

Tato myślał, że jestem zmęczony więc musiałem sam dokręcać prawie 6km bo on już poszedł do domu.

Dziś oglądaliśmy nowy rower, jeśli będę miał dobre świadectwo to 22.06. nowy sprzęt pojawi się w moim garażu.

Robin & Tadzio © robin


Dokręcam do 2000 © robin

Tyniec (rekord dzienny i rekord średniej V)

Niedziela, 5 czerwca 2011 · Komentarze(7)
Kategoria 50>km, Integracja
Dziś było upalnie już rano. Razem z mamą i tatą pojechaliśmy z samego rana do Tyńca.
Już było gorąco a ja na prostych odcinkach przekraczałem kilka razy prędkość 30 km/h. Co kilkanaście minut nawadnialiśmy organizm. Na trasie było już dużo rowerzystów, ale jeszcze nie aż tak dużo jak zazwyczaj w weekend.
W godzinę i trzydzieści minut zajechaliśmy do Tyńca. Tam na "Przystani Pod Lutym Turem" zjedliśmy zapiekankę a tato i mama wypili pyszną kawę.
W samo południe ruszyliśmy w drogę powrotną, jechaliśmy pod wiatr, więc tato nauczył mnie jak jechać za kimś "na kole" utrzymywałem się cały czas w okolicach 20-22km/h. Cały wyjazd zajął nam brutto 4,5 godziny a netto tak jak na liczniku.
Tato nakręcił film, ale z boku kadru cały czas jest jego owłosiona ręka, dlatego filmu nie publikujemy :-)
To jest w tym roku rekord dzienny i rekord średniej.

118/300