... obudziłem się o 6.00 rano i powiedziałem: jeszcze tylko 5 godzin i będę miał nowy rower i poszedłem spać dalej.
Ukończyłem pierwszą klasę szkoły podstawowej, pozalekcyjne osiągnięcia to II miejsce w Małopolskim Turnieju Gimnastyki Sportowej i IV miejsce w Pierwszych Mistrzostwach Gimnastyki Sportowej za te i wiele innych "osiągnięć" dostałem nowy ROWER.
Czekałem na tatę, aby wrócił z pracy i pojechaliśmy na test nowego roweru.
Na pewno jeździ szybciej, nie robię już "młynka" na maksymalnych przełożeniach. Jest nowy i ma nowy licznik. Wolniej się rozpędza, tyle mogę napisać o nowym rowerze.
Razem z tatą i moim kolegą z klasy oraz jego tatą pojechaliśmy na Rynek, aby uczestniczyć w Krakowskiej Masie Krytycznej. Na rondzie Mogilskim dogonił nas Przemek i już razem dojechaliśmy do Rynku. Nic poza chmurami nie wskazywało na to że zaraz będzie deszcz i burza. Po 18, bez głównych organizatorów masy wyruszyliśmy z rynku ulicą Szewską dalej ul. Krupniczą (tutaj zaczęło padać) - ul. Reymonta i tu zadecydował mój tato, że robimy przerwę. Zatrzymaliśmy się przy hotelu Polonez. Przeczekaliśmy burzę i wróciliśmy się na rynek przejeżdżając przez AGH, dalej już tą samą drogą do domu, a tam nad zalewem jeszcze kółeczko objazdowe.
Pojechaliśmy z tatą i Przemkiem na Bulwary Wiślane, usiedliśmy na barce, aby ustalić pewne sprawy. A potem wracaliśmy ul. Floriańską i tunelem pod dworcem.
Na ulicy Floriańskiej tuż przy Bramie F. wykonali taki ciekawy odlew miniatury Starego Miasta.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.