Wpisy archiwalne w kategorii

CITY

Dystans całkowity:9038.48 km (w terenie 257.70 km; 2.85%)
Czas w ruchu:269:57
Średnia prędkość:17.47 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:4844 m
Liczba aktywności:415
Średnio na aktywność:21.78 km i 1h 14m
Więcej statystyk

Wielka Niedziela - po Nowej Hucie

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o 17:00 wróciliśmy od babci, chwilę odpocząłem i pojechałem z tatą, podobnie jak wczoraj, jeździliśmy po Nowej Hucie i jeszcze byliśmy na Kopcu Wandy zrobić sobie tam zdjęcie.
2 kilometry brakuje mi do 400 km w tym roku, za chwilę pójdę dokręcić.

Po Nowej Hucie w Wielki Piątek.

Piątek, 3 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o godzinie 13:00 wróciliśmy z zakupów, to chwilę pograłem w Playstation i pojechałem z tatą na rower. Pojeździliśmy chwilę po Nowej Hucie i musieliśmy kupić na placu bieńczyckim bukszpan i szczypior. Odwieźliśmy te produkty do domu i przejechaliśmy jeszcze kilka kilometrów podobnymi trasami, co wcześniej.

PRIMA APRILIS

Środa, 1 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Dziś miałem nie jechać na rower ale po treningu piłki nożnej( o 18:00 ) poprosiłem tatę żebyśmy jednak pojechali. I pojechaliśmy, jechaliśmy koło Placu Centralnego i Zalewu, przez ulicę Bańkowicza, następnie Makuszyńskiego i przez Bulwary Bieńczyckie wróciliśmy do domu.

Na Kopiec Kościuszki

Sobota, 21 marca 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj znowu była bardzo ładna pogoda. Około 10:30 wyjechałem z tatą na rower. Na początku jechaliśmy podobną trasą co wczoraj, a potem ulicą Mogilską i Kopernika na Rynek. Na Rynku na chwile wstąpiliśmy do MCDONALDA i następnie pojechaliśmy na Kopiec Kościuszki. Wracaliśmy Bulwarami.

Pierwszy dzień wiosny

Piątek, 20 marca 2015 · Komentarze(0)
Jak wróciłem ze szkoły[zajęcia skończyłem o 15:50] zjadłem w domu obiad i wybrałem się z tatą na rower. Jechaliśmy koło parku AWF i przez Bulwary i wjechaliśmy na kładkę Bernatkę. Jak wracaliśmy, wstąpiliśmy do Mcdonalda na frytki i wróciliśmy do domu.

Kładka Bernatka
Kładka Bernatka © robin

Rodzinnie po Krakowie.

Niedziela, 8 marca 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj znowu było bardzo ładnie i ciepło. Około godziny 13:00 z tatą i mamą wyjechaliśmy. Gdy byliśmy przy DECATLONIE, mama kupiła sobie nową kurtkę.Potem jechaliśmy przez Bulwary na Wawel.Następnie wróciliśmy do domu.

Po Krakowie w słoneczną sobotę.

Sobota, 7 marca 2015 · Komentarze(1)
Dzisiaj była ładna pogoda. Około 12:00 wyjechałem z tatą na rower, jechaliśmy ulicą Mogilską , Kopernika i dojechaliśmy do Rynku. Okrążyliśmy Rynek, przy Wawelu zjedliśmy obiad. Przez Bulwary wróciliśmy do domu. Gdy byłem pod domem,brakowało mi 2 i pół kilometra (do 30 km) i przejechałem je po osiedlu.
Tadzio przy Wawelu
Tadzio przy Wawelu © robin