wyjechaliśmy o godzinie 9 i później na błonia I TAM CZEKALIŚMY NA RAJD DO TRZEBINI ALE BYŁ DOPIERO ZA GODZINĘ I SAMI PRZEJECHALIŚMY TROCHĘ TRASY I PÓŹNIEJ DO TORU KAJAKOWEGO I DO DOMU.
pojechałem załatwić moją komunie w domu wędkarza i na komunie dostane kolarkę na 100 procent i jeszczę coś fajnego a za moją szkołą jusz był striderek i sobie trochę po terenie i pobiłem rekord kilometruw w terenie i w tym miesiącu pszekroczyłem 850 km a ogulnie 3600 km.i widziałem samolot z bliska i ałtostrade z góry i było bardzo gorąco i jeszcze byłem na rynku w mcdonaldzie i trochę rozmawiałem ze striderkiem zanim przyszły frytki i dzisiaj na prawdę dużo jeździłem i jeszcze spotkaliźmy kolege mojej mamy z pracy ktury ma naimie jacek i w niekturyh chwilah było zimno i dla mnie dzisiaj dużo jeździłem po terenie
Byłem na masie krytycznej i spotkałem wojtasa71 i striderka. Przed masą krytyczną w parku Jordana i wyjechałem pod bardzo dużą góre. Okrążyłem błonia w czasie 10 min.
Na ten dzień składają się 3 wyjazdy. Najpierw rano jak się obudziłem zjadłem śniadanie i okazało się, że taty już nie ma, pojeździłem kilkanaście kółek pod blokiem. Jak wróci będzie zaskoczony moim licznikiem i był!!! Drugi wyjazd to wycieczka Bobin – Czajęczyce – Koczanów – Biskupice – Łapszów – Włostowice – Koszyce i powrót. Na tej trasie były dwa podjazdy, tato powiedział, że 7% i 8% ale ten drugi był długi.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.