Byłem na masie krytycznej i spotkałem wojtasa71 i striderka. Przed masą krytyczną w parku Jordana i wyjechałem pod bardzo dużą góre. Okrążyłem błonia w czasie 10 min.
Razem z tatą i moim kolegą z klasy oraz jego tatą pojechaliśmy na Rynek, aby uczestniczyć w Krakowskiej Masie Krytycznej. Na rondzie Mogilskim dogonił nas Przemek i już razem dojechaliśmy do Rynku. Nic poza chmurami nie wskazywało na to że zaraz będzie deszcz i burza. Po 18, bez głównych organizatorów masy wyruszyliśmy z rynku ulicą Szewską dalej ul. Krupniczą (tutaj zaczęło padać) - ul. Reymonta i tu zadecydował mój tato, że robimy przerwę. Zatrzymaliśmy się przy hotelu Polonez. Przeczekaliśmy burzę i wróciliśmy się na rynek przejeżdżając przez AGH, dalej już tą samą drogą do domu, a tam nad zalewem jeszcze kółeczko objazdowe.
30 osób zgłosiło się na Masie Krytycznej, dostaliśmy odblaski, przy okazji poznałem dwóch rowerzystów, którzy mnie rozpoznali byli to:TOMECKI i MILOSZGAS.
Zimno max. 2 stopnie, nawet nie protestowałem jak tato skrócił trasę.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.