Dzisiaj zdawaliśmy na kartę rowerową. Pojechałem do szkoły rowerem i jeździliśmy przez różne slalomy i wykonywaliśmy różne manewry. Ja oczywiście sobie poradziłem i zdałem.
Nie zwracajcie uwagi na średnią prędkość, ponieważ bardzo dużo razy się zatrzymywałem.
Dzisiaj mój tata jechał w Klasyku beskidzkim, wróciliśmy o 16:00, kilka godzin w domu się ponudziłem i przed godziną 20:00 rodzice pozwolili na chwilę mi się przejechać po osiedlu. Było ciemno a ja nie miałem oświetlenia. Dałem radę przejechać tylko 5 km, ponieważ padał deszcz i było mi bardzo zimno.
Jeszcze około 200 km i będę miał w tym roku upragnione 1000 km. A co do planu w kilometrach na ten rok to daję sobie tylko 2000 km bo przez jesień będę miał dużo nauki - muszę je przejechać w wakacje.
Obudziłem się przed godziną 9:00, zjadłem śniadanie i wyszedłem na rower. Jeździłem sobie pół godziny po osiedlu, chciałem przejechać 10 km ale wyszło mi więcej. I w tym miesiącu przejechałem już 200 km.
Dziś miałem jechać z rodzicami na 1 godzinę na rower. z kolegą umówiłem się do mojego domu o 19:00 ale kolega przyszedł o 18:00 i przejechałem tylko 2 km po osiedlu.
Udało się! Od razu po dodaniu na bloga wcześniejszej wycieczki ubrałem się i wyszedłem i przejechałem po osiedlu te 2 kilometry. I jeszcze wyszła mi niezła średnia.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.