Dzisiaj był ogromny upał. Ale tata powiedział mi, że pojedziemy do Puszczy Niepołomickiej. Na miejscu byliśmy już przed godziną 11:00. Chwilę później wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy. Na końcu pierwszej prostej( 10 km ) byliśmy już po 25 minutach, następnie zjedliśmy lody i chwilę odpoczęliśmy. Później pojechaliśmy tą trasą,co zawsze. Przy samochodzie taty byliśmy już o godzinie 13:00, potem wypakowaliśmy rowery na dach samochodu i zaczliśmy wracać do domu.
O godzinie 12:00 wybrałem się z tatą na rower. Mieliśmy jechać na Błonia ale tata zmienił plany. Pojechaliśmy dookoła Nowej Huty. Jechaliśmy: Ulicą Bulwarową, Ulicą Ujastek, (koło Huty T. Sędzimira), Ulicą Darwina przez Grębałów, Ulicą G. Morcinka, przez Mistrzejowice, Ulicą Lublańską, Ul. Młyńską, Ul. Meisnera, koło Kraków Areny, Aleją Pokoju, Sołtysowską, Ul. Longinusa Podbipięty, Ul. Zagłoby, Ulicą Klasztorną i Bulwarową . Wróciliśmy na godzinę 15:30.
Dzisiaj tata skonfigurował mi nowy rower, więc pojechaliśmy do babci i tam miałem go przetestować. Jeździłem 10 razy z Marszowic do Wilkowa i wyszło mi 20 km. Wydaje mi się, że na tym rowerze szybciej lecą kilometry.
Dzisiaj było bardzo gorąco. o godzinie 13:00 tata poszedł sprawdzić, co mi w rowerze obciera i mi to naprawił a potem pojechaliśmy. Jechaliśmy ulicą Andersa, następnie Bora Komorowskiego, Lublańską, Lema, Aleja Pokoju, Sołtysowską, Klasztorną, przez Zalew i Bulwarową. Bardzo szybko jechaliśmy. Nigdy, gdy byłem na rowerze to się tak nie zmęczyłem.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.