Wpisy archiwalne w kategorii

standart

Dystans całkowity:2319.51 km (w terenie 61.10 km; 2.63%)
Czas w ruchu:83:57
Średnia prędkość:19.59 km/h
Maksymalna prędkość:45.40 km/h
Suma podjazdów:1344 m
Liczba aktywności:106
Średnio na aktywność:21.88 km i 1h 09m
Więcej statystyk

Do szkoły i po szkole z kolegą.

Czwartek, 7 maja 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj do szkoły pojechałem rowerem, a jak skończyłem lekcje o godzinie 12:00 to kolega z klasy się mnie zapytał( on też przyjechał do szkoły rowerem) czy byśmy się nie przejechali. No to ja się zgodziłem, najpierw pojechaliśmy do domów odłożyć plecaki i pojechaliśmy nad Zalew Nowohucki, potem przez plac centralny na chwilę na plac zabaw koło NCK i chwilę się pohuśtaliśmy na huśtawce i zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni. Następnie jeździliśmy po różnych uliczkach po Nowej Hucie i znowu znaleźliśmy się nad Zalewem i pojechaliśmy na chwilę na kolejny plac zabaw i odprowadziłem kolegę do jego domu. Potem pojechałem do mamy do pracy i zapytałem się jej kiedy wróci do domu. Zdecydowałem że od razu wrócę.

Taką wycieczkę z kolegą muszę uznać za przygodę.

Z mamą po Nowej Hucie.

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj było ciepło i słonecznie. Gdy tata był na treningu rowerowym, pojechałem z mamą na rower. Najpierw przejechałem 5 km po osiedlu, mama w tym czasie wyciągała rower z piwnicy a jak wyciągnęła to pojechaliśmy. Jeździliśmy po Nowej Hucie.

Wielka Niedziela - po Nowej Hucie

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o 17:00 wróciliśmy od babci, chwilę odpocząłem i pojechałem z tatą, podobnie jak wczoraj, jeździliśmy po Nowej Hucie i jeszcze byliśmy na Kopcu Wandy zrobić sobie tam zdjęcie.
2 kilometry brakuje mi do 400 km w tym roku, za chwilę pójdę dokręcić.

Po Nowej Hucie w Wielki Piątek.

Piątek, 3 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o godzinie 13:00 wróciliśmy z zakupów, to chwilę pograłem w Playstation i pojechałem z tatą na rower. Pojeździliśmy chwilę po Nowej Hucie i musieliśmy kupić na placu bieńczyckim bukszpan i szczypior. Odwieźliśmy te produkty do domu i przejechaliśmy jeszcze kilka kilometrów podobnymi trasami, co wcześniej.