Wpisy archiwalne w kategorii

zwykła pogoda

Dystans całkowity:1324.51 km (w terenie 14.00 km; 1.06%)
Czas w ruchu:58:35
Średnia prędkość:19.51 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:70 m
Liczba aktywności:86
Średnio na aktywność:15.40 km i 0h 49m
Więcej statystyk

Z mamą po Nowej Hucie.

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj było ciepło i słonecznie. Gdy tata był na treningu rowerowym, pojechałem z mamą na rower. Najpierw przejechałem 5 km po osiedlu, mama w tym czasie wyciągała rower z piwnicy a jak wyciągnęła to pojechaliśmy. Jeździliśmy po Nowej Hucie.

Wielka Niedziela - po Nowej Hucie

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o 17:00 wróciliśmy od babci, chwilę odpocząłem i pojechałem z tatą, podobnie jak wczoraj, jeździliśmy po Nowej Hucie i jeszcze byliśmy na Kopcu Wandy zrobić sobie tam zdjęcie.
2 kilometry brakuje mi do 400 km w tym roku, za chwilę pójdę dokręcić.

Po Nowej Hucie w Wielki Piątek.

Piątek, 3 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Gdy o godzinie 13:00 wróciliśmy z zakupów, to chwilę pograłem w Playstation i pojechałem z tatą na rower. Pojeździliśmy chwilę po Nowej Hucie i musieliśmy kupić na placu bieńczyckim bukszpan i szczypior. Odwieźliśmy te produkty do domu i przejechaliśmy jeszcze kilka kilometrów podobnymi trasami, co wcześniej.

Pierwszy dzień wiosny

Piątek, 20 marca 2015 · Komentarze(0)
Jak wróciłem ze szkoły[zajęcia skończyłem o 15:50] zjadłem w domu obiad i wybrałem się z tatą na rower. Jechaliśmy koło parku AWF i przez Bulwary i wjechaliśmy na kładkę Bernatkę. Jak wracaliśmy, wstąpiliśmy do Mcdonalda na frytki i wróciliśmy do domu.

Kładka Bernatka
Kładka Bernatka © robin

To samo co w niedzielę tylko odwrotnie

Wtorek, 3 lutego 2015 · Komentarze(0)
Dziś skończyłem lekcje o 14:10, odpocząłem do 15:00 i pojechałem z tatą na rower. Trasa była ta sama co przedwczoraj, tylko odwrócona. Tata jechał nowym rowerem, którego zamówił z Niemiec - wczoraj pojechał po niego do Lublina.