O godzinie 12:00 wybrałem się z tatą na rower. Mieliśmy jechać na Błonia ale tata zmienił plany. Pojechaliśmy dookoła Nowej Huty. Jechaliśmy: Ulicą Bulwarową, Ulicą Ujastek, (koło Huty T. Sędzimira), Ulicą Darwina przez Grębałów, Ulicą G. Morcinka, przez Mistrzejowice, Ulicą Lublańską, Ul. Młyńską, Ul. Meisnera, koło Kraków Areny, Aleją Pokoju, Sołtysowską, Ul. Longinusa Podbipięty, Ul. Zagłoby, Ulicą Klasztorną i Bulwarową . Wróciliśmy na godzinę 15:30.
Dzisiaj tata skonfigurował mi nowy rower, więc pojechaliśmy do babci i tam miałem go przetestować. Jeździłem 10 razy z Marszowic do Wilkowa i wyszło mi 20 km. Wydaje mi się, że na tym rowerze szybciej lecą kilometry.
Dzisiaj do szkoły pojechałem rowerem, a jak skończyłem lekcje o godzinie 12:00 to kolega z klasy się mnie zapytał( on też przyjechał do szkoły rowerem) czy byśmy się nie przejechali. No to ja się zgodziłem, najpierw pojechaliśmy do domów odłożyć plecaki i pojechaliśmy nad Zalew Nowohucki, potem przez plac centralny na chwilę na plac zabaw koło NCK i chwilę się pohuśtaliśmy na huśtawce i zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni. Następnie jeździliśmy po różnych uliczkach po Nowej Hucie i znowu znaleźliśmy się nad Zalewem i pojechaliśmy na chwilę na kolejny plac zabaw i odprowadziłem kolegę do jego domu. Potem pojechałem do mamy do pracy i zapytałem się jej kiedy wróci do domu. Zdecydowałem że od razu wrócę.
Dzisiaj zdawaliśmy na kartę rowerową. Pojechałem do szkoły rowerem i jeździliśmy przez różne slalomy i wykonywaliśmy różne manewry. Ja oczywiście sobie poradziłem i zdałem.
Nie zwracajcie uwagi na średnią prędkość, ponieważ bardzo dużo razy się zatrzymywałem.
Na rowerze jeżdżę 31.03.2010 r. Od tej pory jeżdżę z tatą Robertem - robin.bikestats.pl i mamą - niezrzeszoną. :)
Tato założył mi blog.
W 2010 r. brałem udział w IV Karpackim Maratonie Rowerowym w Nowym Sączu oraz II Kolarskiej Majówce w Wieliczce na której zająłem 5 miejsce w kategorii 7-8 lat.