Do Parku Jordana

Niedziela, 3 maja 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj była bardzo ładna pogoda. O godzinie 12:00 wyjechałem z mamą. Tata miał czekać na Błoniach Krakowskich. W Parku Jordana chwilę pograłem w piłkę a rodzice w tym czasie pili kawę. Wracaliśmy przez Rondo Mogilskie. Gdy już byliśmy blisko domu Tacie brakowało kilku km, więc zrobiliśmy jeszcze jedno okrążenie nad zalewem.

To jedna z moich ostatnich wycieczek na starym rowerze - wkrótce dostanę nowy.

Ulica Mogilska
Ulica Mogilska © robin

Z rodzicami do Krakowa

Sobota, 2 maja 2015 · Komentarze(0)
O godzinie 16:00 wybrałem się z rodzicami na rower. Pojechaliśmy na Rynek do Mc Donalda. Później zatrzymaliśmy się na Bulwarach na mini wesołym miasteczku i chwilę poskakałem na Bungy. Wracaliśmy przez Bulwary.

Święto Flagi
Święto Flagi © robin

W nocy po osiedlu.

Piątek, 1 maja 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj mój tata jechał w Klasyku beskidzkim, wróciliśmy o 16:00, kilka godzin w domu się ponudziłem i przed godziną 20:00 rodzice pozwolili na chwilę mi się przejechać po osiedlu. Było ciemno a ja nie miałem oświetlenia. Dałem radę przejechać tylko 5 km, ponieważ padał deszcz i było mi bardzo zimno.

Jeszcze około 200 km i będę miał w tym roku upragnione 1000 km.
A co do planu w kilometrach na ten rok to daję sobie tylko 2000 km bo przez jesień będę miał dużo nauki - muszę je przejechać w wakacje.

A we wtorek zdaję kartę rowerową.

12000 km w moim życiu- Wycieczka specjalna " Przy wszystkich kościołach"

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Mam już przejechane 12000 km. Postanowiłem, że w jakiś sposób to uczczę. Pojechałem więc na wycieczkę rowerową, która będzie się od innych nieco różniła. Wymyśliłem, że przejadę koło wszystkich kościołów w Nowej Hucie.

Arka Pana
Arka Pana © robin
Kościół pw. Św. Judy Tadeusza
Kościół pw. Św. Judy Tadeusza © robin
Parafia MB Pocieszenia
Parafia MB Pocieszenia © robin
Kościół Św. Józefa
Kościół Św. Józefa © robin
Kościół pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbe
Kościół pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbe © robin
Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa
Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa © robin
Parafia Św. Brata Alberta
Parafia Św. Brata Alberta © robin
Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy
Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy © robin

Rajd rowerowy Kraków-Trzebinia(najdłuższy dystans na rowerze w moim życiu), 12000km -=-.

Sobota, 25 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
O godzinie 10:00 wyjechaliśmy z domu, 45 minut później byliśmy już na Błoniach Krakowskich - tam zaczynał się rajd. Gdy już rajd się zaczął miałem przejechane 15 km. O godzinie 13:07 byliśmy już w Trzebini. Chwilę odpoczęliśmy i podjechaliśmy do Zamku w Młoszowej, byliśmy tam kilka minut i zaczęliśmy wracać w kierunku Krakowa. Gdy byliśmy już na Błoniach, była godzina 16:30 i miałem już przejechane 100 km. Wracaliśmy przez Bulwary.
Rodzinny Rajd Rowerowy Kraków-Trzebinia
Rodzinny Rajd Rowerowy Kraków-Trzebinia © robin

Z tatą do Krakowa

Piątek, 24 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj o godzinie 17:30 miałem jechać z tatą na Krakowską Masę Krytyczną. Pojechaliśmy ale na Rynku okazało się że nikogo nie ma i spotkaliśmy wujka Przemka i chwilę jechaliśmy z nim, koło Wawelu rozstaliśmy się z nim i jechaliśmy Bulwarami prosto do domu.

Jutro jadę z tatą na rajd w Trzebini, którego dystans wynosi 86 km.
Zbliża się już 12000 km w całym moim życiu, Gdy już będę miał je przejechane, zrobię jakąś wycieczkę specjalną.

Do Krakowa

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
O godzinie 12:00 wyjechałem z rodzicami na rower. Było bardzo ciepło. Jechaliśmy Aleją Pokoju, Bulwarami  do Rynku. Ulicą Grodzką dojechaliśmy na Bulwary. Wracaliśmy przez Bulwary, koło Kraków Areny i parku AWF.

W tym roku mam już przejechane 600 km.

Po Krakowie.

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj miałem wolne od szkoły ( egzaminy gimnazjalne) a o godzinie 12:00 pojechałem z tatą na rower. Jechaliśmy ulicą Jana Pawła II, następnie skręciliśmy do Parku AWF, przejechaliśmy koło Kraków Areny i wstąpiliśmy do Decathlonu po rękawiczki i jechaliśmy dalej. Jechaliśmy przez Bulwary Wiślane, potem wjechaliśmy na Kładkę Bernatkę i przejechaliśmy na drugą stronę Wisły. Na Moście Zwierzynieckim zawróciliśmy i jechaliśmy w drugą stronę. Koło Błoń Krakowskich zatrzymaliśmy się do sklepu po wodę, chwilę odpocząłem i wracaliśmy dalej przez Bulwary. Gdy byliśmy blisko domu, zrobiliśmy  jedno Kółko nad Zalewem i przyjechaliśmy wreszcie do domu.

TREK MT 220 robi się już na mnie za mały i wkrótce będę miał nowy rower i będzie to TREK MARWIN 5.
Wawel w tle
Wawel w tle © robin